Pierwszego kwietnia RadioParty.pl zaprezentowało nam swoją nową stronę, która nie była tylko chwilowym wybrykiem w dniu żartów, choć może powinna?
Niektórzy nasi czytelnicy sugerują, że nie dość, że jest to plagiat to jeszcze wykonany w sposób nieumiejętny. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Na oficjalnej stronie portalu Facebook administracja uraczyła nas komunikatem: Witajcie co prawda dzisiaj 1 Kwietnia ale mamy dla Was niespodziankę (...) od dnia dzisiejszego możecie cieszyć się nowym wyglądem strony głównej ! Zupełnie nowy design zaprojektowany przez Kulka i zakodowany dzięki Hamerowi!
Reakcja pośród słuchaczy na tę nowinę była różna, jedni byli zachwyceni, drudzy nie, a jeszcze inni kompletnie zdegustowani. Nasza opinia niestety integruje nas z trzecią grupą słuchaczy. Niestety - ponieważ stacja, która przez wielu postrzegana za wzór nie powinna pozwalać sobie na taką klapę.
Zarówno od twórców jak i administracji do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na przesłane pytania, które by rozświetliły całą sytuację, tak więc nie pozostaje nam nic innego jak przedstawić Wam kontekst. Wnioski musicie wyciągnąć sami, ponieważ nie chcemy być tutaj stronniczy.
Zacznijmy od porównania dwóch witryn: di.fm oraz radioparty.pl. Dziwnym przypadkiem obie witryny mają praktycznie ten sam układ strony: 1- 2 - 1. Co więcej w oby przypadkach mamy do czynienia z użyciem identycznych barw w tle, blokach treści czy czcionkach.
Pomijając ten fakt, w mojej opinii poprzednia odsłona RadioParty.pl była zdecydowanie czytelniejsza, przejrzysta i łatwiejsza w odbiorze. Obecna kojarzy mi się z zakładem pogrzebowym. W wielu miejscach treść zlewa się ze sobą, a kluczowe elementy nie są w żaden sposób podkreślony. Idealny przykład witryny nieintuicyjnej, w której liczy się całokształt. A diabeł tkwi w szczegółach.
Tajemnicą wciąż pozostaje decyzja dlaczego władze stacji zadecydowały o tak drastycznej przemianie. Z naszego dochodzenia wynika, że liczba osób którym nie odpowiadała poprzednia odsłona była pomijalnie mała.